Szczepionka przeciwko koronawirusowi – czy jest bezpieczna?

Szczepionki przeciwko COVID-19 są już dostępne. Część społeczeństwa ma jednak pewne obawy przed ich przyjmowaniem. Na temat szczepionki rozmawialiśmy z lekarzem medycyny Sławomirem Wójciakiem pracującym w strzelińskiej przychodni. Czy szczepionka jest bezpieczna? Czy są jakieś przeciwwskazania do jej przyjmowania? – na te i inne pytania odpowiedział specjalista.

Dotarły do nas już szczepionki przeciw koronawirusowi SARS-COV-2 wyprodukowane przez firmy Pfizer/BioNTech i Moderna. Jaki jest mechanizm działania szczepionki na COVID-19  i co się w niej znajduje?

Szczepionka Pfizer/BioNTech o nazwie Comirnaty wyprodukowana jest na platformie mRNA podobnie jak i inne szczepionki firm Moderna i CureVac. Wykorzystuje jednoniciowy fragment kwasu rybonukleinowego (mRNA) jako instrukcję do produkcji białka S (kolca) wirusa SARS-CoV-2 w cytoplazmie komórkowej osoby zaszczepionej. Zsyntetyzowane białko z kolei poprzez układ zgodności tkankowej (HLA) prezentowane jest komórkom immunokompetentnym jako antygen, prowadząc do produkcji przeciwciał w organizmie szczepionego człowieka. Odporność wytworzona w wyniku szczepienia nosi nazwę sztucznej odporności czynnej. Należy podkreślić, że mRNA ze szczepionki:

– nie może być włączony do genomu.

– jest dostarczony do cytozolu rybosomów, składników cytoplazmy komórkowej.

– nie może przekraczać otoczki jądrowej – nie dostaje się z cytoplazmy do jądra komórkowego, gdzie znajduje się materiał chromosomowy.

– nie może być wbudowane bezpośrednio w DNA.

– jest wykorzystywane do produkcji białka S, po czym jest degradowane.

Z całej grupy różnych szczepionek  mRNA jest najbardziej „czysta”, ponieważ: ma najlepiej poznany skład nukleotydów tworzących RNA, nie ma nośników białkowych, nie ma adjuwantów czyli wzmacniaczy mocy szczepionki. Szczepionka mRNA ma mniej substancji pomocniczych w porównaniu z tradycyjnymi szczepionkami dostępnymi na rynku. W związku z tym, że w szczepionce mRNA przeciw COVID-19 nie ma żadnych wirusów, ani białek wirusów, dlatego w procesie wytwarzania szczepionki nie ma konieczności stosowania linii komórkowych, antybiotyków lub innych substancji dodawanych do podłoży hodowlanych. W szczepionce mRNA nie ma również konserwantów (tiomersal) ani adiuwantów. W składzie szczepionki oprócz mRNA są substancje pomocnicze: nanocząsteczki tłuszczy, sole, cukier i woda. Jedna dawka (0,3 ml) zawiera 30 mikrogramów szczepionki mRNA przeciw COVID-19 zawartej w nanocząsteczkach lipidowych (czyli ponad 100 tysięcy razy mniej niż cukru na łyżeczce do herbaty). Zawarte w preparacie mRNA jest bardzo niestabilne, dlatego też jego rozpad blokuje się bardzo niskimi temperaturami.

Szczepionka na koronawirusa powstała w ciągu niespełna roku. To budzi wątpliwości, biorąc pod uwagę, że zwykle proces opracowywania i testowania szczepionki trwa wiele lat. Czy zatem jest ona bezpieczna?

Badania kliniczne nad szczepionkami mRNA trwają w wielu firmach od ponad 10 lat. Początkowo tę technologię próbowano wykorzystać do opracowania leków przydatnych w leczeniu nowotworów złośliwych i niektórych rzadkich chorób genetycznych, ale Lekarzem medycyny Sławomir Wójciak zaleca szczepienie się przeciwko COVID-19. Pierwsze udane badania z użyciem mRNA przeprowadzono już w 1990 r. w USA na komórkach myszy. Długo jednak nie udawało się wykorzystać tej metody w opracowaniu leków i szczepionek u ludzi. Powodem było to, że obce mRNA natychmiast wywołuje silną reakcję odpornościową organizmu, która je niszczy. W 2005 r. dokonano przełomowego odkrycia w badaniach nad wykorzystaniem tej technologii. Okazało się, że wystarczy w mRNA wymienić jeden jego fragment (zbudowany z tzw. nukleotydów), by układ immunologiczny go tolerował. Zmiana taka nie ma jednocześnie wpływu na działanie samego mRNA. Patent został sprzedany, w jego posiadanie weszły takie firmy jak niemiecka BioNTech oraz amerykańska Moderna. Początkowo próbowano ją wykorzystać do produkcji nowych leków, kiedy jednak wybuchła pandemia COVID-19 okazało się, że znakomicie się nadaje do produkcji szczepionki przeciwko koronawirusowi SARS-CoV-2. Najlepiej do tego przygotowane były firmy BioNTech i Moderna. Biała księga polskich specjalistów „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność” przypomina, że pierwsze wstrzyknięcie mRNA do organizmu człowieka odbyło się już w 2009 r. Wtedy jednak badanie to polegało na wykorzystaniu tej technologii do leczenia pacjentów chorych na czerniaka z przerzutami.

Czy są jakieś przeciwwskazania do szczepień przeciw COVID-19?

Głównym przeciwwskazaniem do szczepienia jest wystąpienie wstrząsu anafilaktycznego w przeszłości lub reakcji anafilaktycznej po podaniu pierwszej dawki szczepionki. Ostre stany chorobowe przebiegające z gorączką są przeciwwskazaniem – podobnie jak przy innych szczepieniach. Szczepionki mRNA nie zawierają żadnych białek, więc obawy o alergie na białko jaja kurzego lub gluten są nieuzasadnione.

Czy kobiety w ciąży lub karmiące mogą przyjmować szczepionkę? Czy jeżeli ktoś choruje przewlekle np. na niewydolność serca, astmę powinien się szczepić? I co z dziećmi – czy je także powinniśmy szczepić?

Nie zaleca się szczepienia w okresie ciąży i karmienia piersią, z uwagi na to, że nie prowadzono badań klinicznych w takich grupach pacjentów. To samo dotyczy dzieci. Natomiast pacjentom z chorobami przewlekłymi, które zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 szczepienie jest szczególnie zalecane. Listę tych chorób publikuje i aktualizuje Rada Medyczna. Pacjenci, u których występują choroby z w/w listy, mogą zgłosić się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej z prośbą o wystawienie e-skierowania na szczepienie niezależnie od grupy wiekowej, w jakiej się znajdują (w związku z kolejnością szczepień ustaloną przez rząd ten tryb przez najbliższe miesiące nie będzie obowiązywał – red.).

Czy możliwe są powikłania długoterminowe po przyjęciu szczepionki?

Aktualnie nie ma żadnych przesłanek, które by mogły wskazywać na odległe skutki jakichkolwiek szczepionek. Składniki tej szczepionki są bardzo szybko usuwane z organizmu i poza bezpośrednimi odczynami związanymi z reakcją układu odpornościowego na szczepienie, nie ma innych objawów niepożądanych. Odległe skutki powstają zwykle wtedy, gdy jakaś substancja toksyczna oddziałuje na organizm przez dłuższy czas, albo powstają nieodwracalne zmiany w komórkach czy też tkankach. Po podaniu tej szczepionki nie ma takich zjawisk w organizmie.

A co z ozdrowieńcami. Oni też powinni przyjmować szczepionkę?

Ozdrowieńcy powinni być szczepieni. Przechorowanie COVID-19 nie gwarantuje trwałej odporności. Jeżeli ktoś przeszedł COVID skąpoobjawowo lub bezobjawowo, uważa się, że ta osoba powinna się zaszczepić około miesiąca po uzyskaniu dodatniego wyniku, bo prawdopodobne jest, że ta osoba nie wytworzyła dużego poziomu odporności. Natomiast osoby, które przeszły chorobę z pełnymi objawami i mają duży poziom przeciwciał, mogą być szczepione z opóźnieniem. W tej chwili dominuje taka wytyczna, aby szczepić te osoby mniej więcej po 3 miesiącach od przechorowania. Wiadomo, że odporność po przechorowaniu COVID-19 z czasem zanika, więc to szczepienie nie jest przeciwwskazane, nawet jeżeli mamy poziom przeciwciał wskazujący na wysoką odporność. W takiej sytuacji szczepionka zostanie wykorzystana przez nasz organizm jako dawka przypominająca i dodatkowy bodziec dla układu odpornościowego.

Jak długo działa szczepionka przeciwko COVID-19? Czy osoba raz zaszczepiona nabywa odporności na stałe? Czy szczepionkę, podobnie jak przy grypie, trzeba będzie powtarzać np. co rok?

Na razie nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie jak długo chroni szczepionka na COVID. Można by zadać podobne pytanie: jak długo po przechorowaniu COVID-19 tzw. ozdrowieniec jest chroniony? Przeciwciała po szczepieniu wytwarzają się już 10-tego dnia po podaniu pierwszej dawki, a odpowiedni poziom uzyskują po tygodniu od zaszczepienia drugą dawką. Zaobserwowano, że u ozdrowieńców utrzymywanie się wysokiego poziomu przeciwciał jest skorelowane z ciężkością przebiegu choroby. U osób, które przebyły chorobę bezobjawowo poziom jest niski i szybko maleje. Po szczepieniu poziomy przeciwciał są wyraźnie wyższe niż po przebyciu pełnoobjawowej choroby. Z doniesień prasowych wiemy także, że zdarzają się ponowne zachorowania ozdrowieńców, którzy mogą mieć łagodniejsze lub cięższe objawy w czasie drugiego zachorowania. Na odporność zbiorową bez szczepień raczej nie należy liczyć. Dotychczas oceniano odporności na podstawie obecności przeciwciał (tzw. humoralną), a istnieje także odporność komórkowa oparta na pamięci immunologicznej, poszczepienna czy po przechorowaniu, która w przyszłości zostanie zbadana. Wirus SARS-CoV-2 nie mutuje tak szybko jak grypa sezonowa, ewentualne okresowe doszczepianie raczej nie będzie uwarunkowane odmiennością antygenową wirusa. Walka z pandemią to walka z czasem, aby przerwać łańcuchy epidemiczne trzeba zaszczepić w jak najkrótszym czasie możliwie największą liczbę osób.

Jak przekonać tych, którzy mają wątpliwości odnośnie szczepienia?

Powinniśmy zaapelować do wszystkich o rozsądek i solidarność społeczną. Szczepienia ochronne są jednym z największych osiągnięć medycyny, ratującym zdrowie i życie milionom ludzi. Zmieniły one historię świata przyczyniając się do wyeliminowania śmiertelnych i inwalidyzujących chorób. W przypadku chorób zakaźnych dbanie o własne zdrowie jest równoznaczne z dbaniem o zdrowie i życie innych, w tym najbliższych.

Rozmawiał

Jakub Olejnik

Facebook Comments Box
Facebook