Blisko 900 interwencji

W ubiegłym roku strażacy z powiatu strzelińskiego (zawodowi i ochotnicy) wyjeżdżali 893 razy do różnego rodzaju interwencji. To więcej niż w poprzednich latach. W jakich zdarzeniach najczęściej brali udział strażacy?

Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie podsumowała działania ratowniczo-gaśnicze z ubiegłego roku. Dane statystyczne przedstawiają się bardzo interesująco. W poprzednim roku strażacy interweniowali 893 razy. Zauważalny jest wzrost podejmowanych interwencji względem poprzednich lat, gdyż w 2019 r. strażacy wyjeżdżali 763 razy, w 2018 r. – 766 razy, zaś 2017 r. – 892 razy. – Na zwiększenie ilości wyjazdów miały wpływ przede wszystkim fronty atmosferyczne, które przeszły przez nasz powiat pod koniec czerwca i w październiku. Ulewny deszcz spowodował lokalne podtopienia. Strażacy interweniowali także w związku ze skutkami porywistych wiatrów, które powalały drzewa i łamały gałęzie – wyjaśnia st. kpt. Jarosław Łuczak z KP PSP w Strzelinie. Potwierdza się to w statystyce, z której wynika, że najwięcej wyjazdów do zdarzeń określanych mianem miejscowych zagrożeń (wszystkie interwencje nie będące pożarami – red.) było w czerwcu (116) oraz październiku (82).

W ubiegłym roku wśród Ochotniczych Straży Pożarnych najczęściej wyjeżdżały jednostki z Wiązowa (156 razy), Nowolesia (100), Przeworna (99) i Kuropatnika (84). Nieco zmniejszyła się ilość pożarów, których w ubiegłym roku odnotowano 277 (w 2019 r. – 308). W samej gminie Strzelin było ich 102. – Podobnie jak w latach poprzednich, większość stanowiły pożary małe, czyli takie, które są lokalizowane i likwidowane w „zarodku” lub początkowej fazie – tłumaczy st.kpt. Jarosław Łuczak z KP PSP w Strzelinie. Jak się okazuje, do największej ilość pożarów dochodzi na terenach uprawnych. Dobitnie pokazuje to statystyka, gdyż strażacy wyjeżdżali do tego rodzaju interwencji najwięcej w marcu (40 razy), kwietniu (69 razy), gdy wypalane są trawy oraz sierpniu (29 razy), czyli w okresie wypalania ściernisk, słomy oraz resztek pożniwnych. – Te zdarzenia są w dużej mierze wynikiem lekceważenia podstawowych zasad profilaktyki pożarowej, a w szczególności nadal stosowanych praktyk wypalania traw, pozostałości roślinnych, czy w okresie żniw słomy – dodaje.

Straż pożarna często jako jedna z pierwszych służb pojawia się na miejscu wypadków drogowych i kolizji. W ubiegłym roku strażacy prowadzili 134 takie interwencje. Najwięcej wypadków i kolizji odnotowano na drogach powiatowych (41 zdarzeń). Na drodze wojewódzkiej nr 395 relacji Ziębice-Wrocław strażacy interweniowali 35 razy, zaś na drodze krajowej nr 39 relacji Łagiewniki-Wiązów – 21 razy. W 15 przypadkach strażacy wyjeżdżali do zdarzeń na autostradzie A4, zaś w 13 na drogach gminnych. Tylko 9 zgłoszeń dotyczyło interwencji na drodze wojewódzkiej nr 396 relacji Strzelin- Oława.

Niejednokrotnie podczas różnego rodzaju interwencji poszkodowani potrzebują pomocy. W 2020 r. na terenie powiatu strzelińskiego w trakcie działań ratowniczych pomoc medyczną strażacy udzielali 70 razy. –  Działania te polegały m.in. na utrzymaniu drożności dróg oddechowych,  prowadzeniu resuscytacji, unieruchamianiu złamań, zabezpieczaniu przed utratą ciepła, prowadzeniu postępowania przeciwwstrząsowego oraz opieką nad poszkodowanymi – wyjaśnia st.kpt. Jarosław Łuczak z KP PSP w Strzelinie.  

Niestety, statystyki ukazują także smutne dane. W ubiegłym roku w wyniku pożarów zginęła jedna osoba a dwie zostały ranne. W innych zdarzeniach (w tym wypadkach drogowych), podczas których interweniowały zastępy ratownicze straży pożarnych odnotowano 11 ofiar śmiertelnych, zaś 93 zostały ranne.

W statystyce znajdują się także informacje o alarmach fałszywych, których w ubiegłym roku odnotowano 56. To więcej o 15 niż w 2019 r. Trzeba jednak zaznaczyć, że większość alarmów fałszywych nie jest złośliwych, a zgłaszający wykonują połączenia w dobrej wierze. Zdarza się tak np. gdy zgłaszający zaobserwował symptomy zagrożenia –  zadymienie w przypadku pożaru, lecz po przybyciu na miejsce służb zagrożenia nie stwierdzono. W takich sytuacjach osoba zgłaszająca nie jest obciążona kosztami akcji straży pożarnej. Alarmy fałszywe pochodzą także z instalacji przeciwpożarowych zlokalizowanych w budynkach. – Fałszywe alarmy są również związane z nieprawidłowym działaniem różnego rodzaju czujników (np. dymu, gazu), które z różnych przyczyn uruchamiają się i powodują podejmowanie interwencji – kończy st.kpt. Jarosław Łuczak z KP PSP w Strzelinie.

Jakub Olejnik

Facebook Comments Box
Facebook