Pieniądze pójdą na czyszczenie studzienek

Kontynuowanie remontów w świetlicy, udrożnienie studzienek kanalizacyjnych, problem z drogą śródpolną, która niedługo po utwardzeniu została zniszczona – to tylko niektóre ważne kwestie dla mieszkańców Biedrzychowa.

W „Nowinach Strzelińskich” prezentujemy sołectwa gminy Strzelin. Tym razem odwiedziliśmy Biedrzychów. To mała miejscowość licząca ok. 200 mieszkańców. Sołtysem od 10 lat jest Ewelina Mróz. W Biedrzychowie, podobnie jak w innych miejscowościach, pandemia sprawiła, że zrezygnowano z imprez i spotkań. – W kalendarz wydarzeń wpisały się spotkania opłatkowe, dzień dziecka czy dożynki. Mamy nadzieję, że sytuacja się zmieni i w tym roku będziemy mogli zorganizować którąś z imprez – mówi sołtys Ewelina Mróz. Zaoszczędzone pieniądze z funduszu sołeckiego, które w ubiegłym roku miały zostać przeznaczone na organizację imprez kulturalno-rozrywkowych dołożono do planowanego remontu świetlicy. – Poprawiliśmy korytarz, wymieniliśmy oświetlenie, a także drzwi do kuchni, łazienki i zaplecza – wymienia sołtys. W Biedrzychowie od trzech lat działa Koło Gospodyń Wiejskich. Obecnie liczy ponad 30 osób, a przewodniczącą jest Danuta Mróz. Na rozpoczęcie działalności koło otrzymało dotację – 3 tys. zł z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. – Z tych środków doposażyłyśmy świetlicową kuchnię w sprzęt – mówi sołtys. Koło przed pandemią działało prężnie, prezentując się na lokalnych targach i jarmarkach. – Kobiety chcą się spotykać. Obecnie nie jest to możliwe z uwagi na pandemię, ale wcześniej angażowałyśmy się w różnego rodzaju wydarzenia. Miałyśmy taką tradycję, że w tłusty czwartek piekłyśmy faworki (chrusty), które później roznosiliśmy mieszkańcom – przyznaje.

Przydałby się remont dachu…

W ramach funduszu sołeckiego mieszkańcy w tym roku mają do dyspozycji nieco ponad 20 tys. zł. Zdecydowana większość pieniędzy, gdyż blisko 15 tys. zł, została przeznaczono na remont studzienek kanalizacyjnych we wsi. – Od wielu lat studzienki nie były czyszczone. Przez te zaniedbania są niedrożne. Ponadto, przez ciężki sprzęt, który przejeżdża przez naszą miejscowość, w kilku miejscach studzienki są załamane. Jeśli wystarczy środków będziemy chcieli je poprawić – zaznacza sołtys. Pozostałe pieniądze z funduszu sołeckiego (ponad 5 tys. zł) zaplanowano na różnego rodzaju wioskowe imprezy. Oczywiście, ich organizacja będzie uzależniona od sytuacji epidemiologicznej w kraju.

W dalszej kolejności sołectwo zamierza sukcesywnie przeznaczać środki na remontowanie świetlicy – Najważniejszą kwestią jest odnowienie pomieszczeń sanitarnych, których stan jest kiepski. Będę wnioskować do Strzelińskiego Ośrodka Kultury, który administruje świetlicą o pomoc w tym zadaniu. Kolejnym krokiem będzie wymiana dachu na świetlicy. Jest to konieczne, ponieważ przez nieszczelności borykamy się z problemem zacieków w pomieszczeniach. Szacunkowy koszt remontu dachu to ok. 25 tys. zł – podkreśla Ewelina Mróz. Problemem w Biedrzychowie jest również brak kanalizacji sanitarnej. Mała ilość gospodarstw i duża odległość od oczyszczalni ścieków powodują, że budowa sieci kanalizacyjnej w miejscowości jest nieopłacalna. – Ta kwestia wielokrotnie była poruszana na zebraniach wiejskich. Problem braku kanalizacji dotyczy również Muchowca i Głębokiej. Liczymy, że w przyszłości uda się znaleźć rozwiązanie, które zabezpieczy nasze wioski. Być może budowa zbiorczej oczyszczalni ścieków, do której nieczystości odprowadzałoby kilka miejscowości jest jakimś rozwiązaniem – zastanawia się sołtys. Brak kanalizacji wiąże się również z problemem zanieczyszczania stawów pełniących rolę zbiorników retencyjnych, które znajdują się w miejscowości. – Pod koniec ubiegłego roku udało się oczyścić jeden ze zbiorników. Wnioskowaliśmy o to wspólnie z radnym z naszego okręgu Adamem Danilukiem. Choć staw został oczyszczony to jednak nie rozwiązuje w pełni problemu, który będzie się powtarzał. Przydałoby się również oczyścić drugi ze zbiorników – podkreśla Ewelina Mróz.

Kolejną ważną kwestią dla mieszkańców jest droga śródpolna prowadząca z Biedrzychowa w kierunku Krzepic. Dwa lata temu przy współpracy z gminą i dzięki pomocy właściciela firmy „Eko” z Biedrzychowa udało się utwardzić ten odcinek drogi. – Korzystają z niej nie tylko rolnicy. Jej stan był bardzo dobry. Mieszkańcy tamtędy spacerowali, jeździli rowerami, a także samochodami osobowymi, ponieważ jest to skrót do Krzepic – zaznacza. – Nasza praca poszła jednak na marne. Skrótem zaczęły jeździć ciężkie samochody przeładowane ziemniakami jednej z lokalnych firm. Droga została zniszczona, jej stan jest tragiczny. Nie chcemy ponownie przeznaczać środków z funduszu sołeckiego na remont drogi, ponieważ boimy się, że sytuacja się powtórzy – kończy Ewelina Mróz. Sołtys wnioskowała także do strzelińskiego magistratu o wykonanie oświetlenia przy jednej z dróg gminnych. – To wąska dróżka prowadząca do kilku domów. Postawienie dwóch słupów oświetleniowych rozwiązałoby tam problem – podkreśla sołtys.

Jakub Olejnik

Facebook Comments Box
Facebook