Skupi się na kwestiach irytujących mieszkańców

Od 10 stycznia Komenda Powiatowa Policji w Strzelinie ma nowego komendanta. Mieliśmy przyjemność porozmawiać i przybliżyć naszym czytelnikom mł. insp. Przemysława Maruty, który objął to stanowisko.

Od niedawna jest Pan komendantem strzelińskiej jednostki policji. Do naszej komendy trafił Pan z Dzierżoniowa. Mieszkańcy nie znają jeszcze Pana dobrze, dlatego prosimy opowiedzieć coś więcej o sobie i swojej ścieżce zawodowej

– Pochodzę ze Świdnicy.  Tam się urodziłem, spędziłem dzieciństwo i młodość. Natomiast moja kariera zawodowa w policji jest związana przede wszystkim z Dzierżoniowem. W tamtejszej komendzie powiatowej rozpoczynałem pracę w policji,  przechodziłem kolejne szczeble kariery, od policjanta pełniącego służbę zewnętrzną, którego mieszkańcy widzą na co dzień, przez dzielnicowego, do naczelnika pionu prewencji. Przez znaczną część kariery zawodowej byłem związany właśnie ze służbami prewencyjnymi, podobnie jak kom. Grzegorz Maciąg, pracuję do dzisiaj w prewencji.

Kolejnym okresem mojej służby była praca w Komendzie Miejskiej Policji we Wrocławiu, gdzie objąłem stanowisko Zastępcy Komendanta Miejskiego ds. Prewencji. Następnie wróciłem do komendy w Dzierżoniowie na stanowisko zastępcy komendanta, a przez ostatnie 4 lata byłem komendantem dzierżoniowskiej policji.

Przyznam, że znam już trochę strzelińską społeczność. W przeszłości już tak się zdarzało, że komendanci z Dzierżoniowa przechodzili do Strzelina, więc ten kontakt ze Strzelinem był. Znamy się, przyjaźnimy zarówno z komendant Alicją Zabłocką, jak i z komendantem Grzegorzem Maciągiem. Spodziewam się więc kontynuacji dobrej współpracy.

A prywatnie jakie są Pana zainteresowania?

– Prywatnie mam bardzo wiele różnych zainteresowań, o których zapewne opowiadałbym zbyt długo. Na pewno mogę wymienić narciarstwo i wspinaczki górskie – to jest coś, co kocham. Wielką frajdę sprawia mi różnego rodzaju aktywność narciarska, zarówno narciarstwo alpejskie, a także narciarstwo biegowe. Polecam każdemu. Dodatkowo, 2 lata temu odkryłem skitour (jazda na nartach na obszarach nieoznakowanych lub nie patrolowanych, poza trasami i ośrodkami narciarskimi  – przyp. red.), gdzie oddaje się wędrówkom po Karkonoszach, Sudetach.

A teraz będę miał możliwość przetestowania mojego roweru i własnych możliwości na strzelińskich singletrackach. Słyszałem, że są tu ciekawe trasy, także na pewno je sprawdzę.

Czy zdążył się już Pan zapoznać z funkcjonowaniem tutejszej komendy? Czy zamierza Pan wprowadzić jakieś zmiany w działalności strzelińskiej jednostki?

– Jestem krótko na nowym stanowisku, jednak udało mi się już spotkać zarówno z lokalnymi samorządowcami, jak i z panią prokurator. Oczywiście to nie były spotkania dot. konkretnych ustaleń, ale widzę, że ta współpraca na każdym polu układa się bardzo dobrze. Jestem takim człowiekiem, który nie zmienia rzeczy, które dobrze działają, więc na ten moment żadnym zamierzeń dotyczących zmian nie mam, choć tak jak wspomniałem, jest to też krótki okres, od kiedy jestem w Strzelinie.

A jak zapatruje się Pan na powiat strzeliński pod kątem policyjnym?

– Bardzo dobrze znam ten teren. Przed objęciem stanowiska zapoznałem się z pracą strzelińskiej jednostki policji, również posterunku w Wiązowie. Specyfika powiatu strzelińskiego jest taka, że jest to powiat przede wszystkim o charakterze rolniczym. Mamy dwa ośrodki miejskie, a poza tym są tu tereny rolnicze. I ta specyfika rzutuje na przestępczość i zagrożenia. Oprócz tego autostrada generuje zagrożenia w ruchu drogowym. Uważam, że zagrożeń jest tyle samo, co w innych podobnych powiatach. Strzelin nie wyróżnia się na ich tle, ani na minus, ani na plus. Strzelińscy policjanci mają tu swoją pracę do wykonania i realizują ją dobrze, panują nad zagrożeniami. Także mieszkańcy mogą czuć się spokojnie.

Na jakie aspekty będzie Pan kładł szczególny nacisk podczas kierowania jednostką?

– W pracy komendanta zawsze zwracałem uwagę na to, co irytuje i przeszkadza mieszkańcom na co dzień. Policja to jest taka instytucja, która powinna służyć mieszkańcom, tak żeby poprawiać warunki ich życia, poziom poczucia bezpieczeństwa. To bezpieczeństwo jest kwestią kluczową w wielu aspektach, np. przy pojawieniu się inwestora zewnętrznego. Jeżeli ktoś chce zamieszkać na danym terenie, jest to jedno z pierwszych pytań, które padają, choć w pierwszej chwili może się wydawać, że podjęcie decyzji o inwestycji, czy przeprowadzce ma niewiele wspólnego z policją. I właśnie dlatego to poczucie bezpieczeństwa jest w moim odczuciu tak ważne.

Druga kwestia, do której będę przywiązywał wagę, to uwagi mieszkańców. Dla społeczeństwa niepokojące są np. akty wandalizmu, nagminne łamanie przepisów drogowych, czy inne zdarzenia, z którymi spotykają się na co dzień, w drodze do pracy, czy szkoły. To one mają wpływ na to poczucie bezpieczeństwa. To są oczywiście tylko przykłady zdarzeń, które mają taki negatywny wpływ na codzienne funkcjonowanie społeczeństwa. Mam już pierwsze sygnały, z jakimi problemami boryka się lokalna społeczność. Chce się im przyjrzeć, jednak obecnie jest za wcześnie żeby mówić o konkretach, ale pewne jest, że skupię się na kwestiach irytujących mieszkańców.

Z jakimi najważniejszymi problemami boryka się strzelińska jednostka, a co według Pana należy do jej atutów?

– Uważam, że moi poprzednicy sprawujący urząd Komendanta Powiatowego Policji w Strzelinie, doprowadzili swoją wieloletnią pracą do sytuacji, w której Strzelin można uważać za bezpieczne miasto do życia. A ja, zwracając się do mieszkańców całego powiatu, chcę przede wszystkim powiedzieć, że dołożę wszelkich starań, żeby ich spokojna okolica nadal taką pozostała.

Rozmawiał
Bartosz Ślusarz

Facebook Comments Box
Facebook