Strzelinianin z workiem medali

Koniec ubiegłego roku był niezwykle udany dla zawodnika i trenera brazylijskiego ju-jitsu ze strzelińskiego klubu Boi-Team. Paweł Pukalski-Pukała zdobył medale zarówno na Mistrzostwach Europy, jak i Mistrzostwach Polski. Przy tej okazji zawodnik opowiedział o przygotowaniach, zawodach i planach startów.

Najpierw, pod koniec października, odbyły się VIII Mistrzostwa Europy CBJJP w formule GI (w kimonach). Paweł Pukalski-Pukała wystartował w kategorii Adult (dorośli) oraz Masters II (35-40 lat), brązowe pasy, w wadze do 94 kg. Zwyciężył w obu. – Na Mistrzostwa Europy pojechałem z takim nastawieniem jak zawsze – żeby wygrać. W kategorii Adult w półfinale wysoko na punkty pokonałem Markusa Piwowarskiego-Bajera. W finale wygrałem z Piotrem Kuczkowskim. Tutaj przejąłem kontrolę w drugiej połowie walki i skończyło się wysoką wygraną na punkty – opisuje Paweł Pukalski-Pukała. W kategorii Masters II w finale nasz zawodnik pokonał Marca Reifbergera z Austrii przez poddanie. – Zastosowałem odwrotną balachę (dźwignia na łokieć – red.), ciekawa akcja, jestem z niej zadowolony – podsumowuje krótko Pukalski-Pukała. Warto dodać, że na ME wystąpił jeszcze jeden strzeliński zawodnik – Jakub Sahajdak, który startował w białych pasach (-64 kg) i zajął 2. miejsce.

Następnie w Gnieźnie odbyły się XVIII Mistrzostwa Polski w brazylijskim jiu-jitsu. Tam również strzelinianin stratował w formule GI (w kimonach) w trzech kategoriach – Adult -94 kg, Masters -94 kg i w kategorii open dla brązowych pasów. Najlepiej poszło mu w tej pierwszej, w której zdobył srebrny medal. – Były to wymagające zawody. W ćwierćfinale odrobiłem stratę punktową i wybroniłem się z ciężkiej pozycji, gdzie przeciwnik był bliski pokonania mnie przez dźwignię na kolano, ale ostatecznie to ja poddałem rywala przez duszenie Ezekielem. W półfinale po obaleniu przeciwnika, kontrolowałem sytuację i zdobyłem wysoką przewagę punktową. Finał przegrałem, ponieważ w opinii sędziego moja postawa była pasywna, za co mnie zdyskwalifikował, choć można było różnie spojrzeć na tę sytuację. Ostatecznie skończyło się na 2. miejscu – opisuje zawodnik.

Paweł Pukalski-Pukała wziął też udział w Mistrzostwach Europy w grapplingu (walka na chwyty) w formule No-GI, które odbyły się w grudniu w Poznaniu. Były to zawody zorganizowane przez najbardziej prestiżową organizację na świecie – ADCC – Zrzuciłem 9 kg wagi do zawodów w 2 tygodnie. Było bardzo ciężko. Wystartowałem w kategorii pro -88 kg, ale w pierwszej walce przegrałem z Finem przez duszenie. Było to jednak cenne doświadczenie – opisuje zawodnik.

Na przełomie roku strzelinianin leczył kontuzje żeber, dlatego następny start, który planuje to Mistrzostwa Polski No-Gi, które odbędą się w lutym. Zawalczy tam w nowej kategorii, gdyż uzyskał promocję na czarny pas. – Drugie miejsce na Mistrzostwach Polski uważam za mój największy sukces. Poziom był wyższy niż na Mistrzostwach Europy. Wcześniej na podium stałem na początku mojej przygody z tym sportem. Wówczas zdobyłem 2. miejsce jeszcze w białych pasach i sukces po tylu latach trenowania cieszy jeszcze bardziej. Zobaczymy, jaki wynik uda się osiągnąć kolejnym razem – kończy nasz rozmówca.

Bartosz Ślusarz

Paweł Pukalski-Pukała (po lewej) w towarzystwie legendy BJJ Kornela Zapadki
Facebook Comments Box
Facebook