Zbrodnie, które wstrząsnęły stolicą

Do księgarń trafiła właśnie druga część bestsellerowego kryminału retro autorstwa Tomasza Duszyńskiego. Tym razem komisarz Antoni Wróbel będzie próbował rozwikłać zagadkę tajemniczych morderstw aktorek w przedwojennej Warszawie. Czego mogą spodziewać się czytelnicy?

W połowie lutego ukazała się kolejna Twoja książka „Człowiek z Celuloidu”. To kontynuacja bestsellerowego kryminału retro, którego akcja rozgrywa się w latach 20. XX w. w Warszawie. Na profilu facebookowym napisałeś, że praca nad tymi książkami sprawia Ci dużo frajdy. Dlaczego?

Pisanie kryminału retro jest po prostu świetną zabawą. Intryga kryminalna rozgrywa się w świecie filmu. Prowadzący dochodzenie komisarz Antoni Wróbel próbując rozwikłać zagadkę tajemniczych śmierci młodych aktorów w atelier Sifnksa obraca się wśród gwiazd filmu. Do pomocy angażuje Antoniego Słonimskiego, krytyka teatralnego i filmowego, który o kinie i aktorach wie wszystko, albo prawie wszystko. Tropy prowadzą do Eugeniusza Bodo, pojawia się w sprawie Mieczysława Ćwiklińska i jasnowidz Stefan Ossowiecki…także marszałek Piłsudski. Układanie fabuły, prowadzenie intrygi przez salony, na których pojawiali się ówcześni celebryci czy politycy daje sporo radości. Podobnie jak odkrywanie tajemnic dawnej Warszawy i dzielenie się ciekawostkami z czytelnikami. Ta podróż o wiek wstecz ma być dla odbiorców dobrą rozrywką, po którą chętnie będą sięgać. Mam nadzieję, że „Człowiek z celuloidu” dostarczy czytelniczej frajdy nie tylko autorowi, ale i czytelnikom.

Jak już wspomniałeś w książce motywem przewodnim są tajemnicze morderstwa młodych aktorek, które wstrząsnęły stolicą w latach 30 XX w. A zdradzisz więcej szczegółów dotyczących fabuły?

Młode aktorki w przedwojennej Warszawie marzyły tylko o sławie na srebrnym ekranie. Zamiast tego znaleziono je martwe w zamkniętym atelier. Fragmenty nagranych pokątnie filmów z ich udziałem zapowiadają dalsze zbrodnie. Ślady prowadzą do okultystów – i coraz głębiej w przedwojenne środowisko warszawskich filmowców. W śledztwie komisarzowi Wróblowi pomaga Antoni Słonimski, jednym z podejrzanych jest Eugeniusz Bodo, a w tle przewija się cały korowód barwnych postaci tych czasów. Wszyscy zastanawiają się, kto jest reżyserem krwawego spektaklu, który wstrząsa mieszkańcami stolicy. Komisarz Wróbel ma mało czasu, żeby to odkryć…

Powieść realistycznie ukazuje epokę i przedwojenne środowisko warszawskich filmowców. Możemy znaleźć w książce nieco biografii znanych celebrytów z tamtego okresu. Sama fabuła to już jednak literacka fikcja?

Tak, fabuła jak i postać głównego bohatera, komisarza Antoniego Wróbla, są fikcją literacką.  Wróbel jest pełen wad, których jest świadomy, kompleksów, których zdaje się nie zauważać. Do tego posiada niewyparzony język, co często odbija się na jego relacjach z przełożonym. Lubię komisarz Wróbla i wiem, że czytelnicy także go polubili. Jest nam bliski, bo daleko mu do ideału, a te wady, które często biorą nad nim górę czynią go bardziej ludzkim. Wróbel posiada jednak i mroczniejszą stronę swojej natury, co czytelnicy będą mogli wyśledzić w „Człowieku z celuloidu”. Postaci historyczne natomiast, te które często czynię bohaterami drugoplanowymi buduję ostrożnie. Zapoznaję się z ich biografiami, próbując jak najwierniej oddać ich charakter i zachowania. Staram się przy tym nie przekroczyć pewnej granicy. Nie jest to łatwe, bo nie chciałbym, żeby Eugeniusz Bodo, jasnowidz Stefan Ossowiecki, czy Antoni Słonimski byli postaciami papierowymi służącymi jedynie jako scenografia, malownicze tło powieści. Podejmują pewne decyzje, mają wpływ na fabułę i mam nadzieję ożywają choć na chwilę na kartach powieści. Mam też nadzieję, że Warszawa lat trzydziestych jest odmalowana realistycznie, bo miejsca, w których rozgrywa się akcja starałem się oddać jak najwierniej.

Gdzie można kupić książkę i czy odbędą się spotkania z czytelnikami?

Książkę można zakupić w księgarniach w całej Polsce, także internetowych. Znajdziecie ją państwo także w strzelińskiej księgarni. Pierwsze spotkanie autorskie odbędzie się już we wtorek, 7 marca o godzinie 17.00 w strzelińskiej bibliotece przy ul. Grahama Bella. Zapraszam na spotkanie w klimacie dawnego kina i intrygującej sceny zbrodni.

Ten kryminał retro to trylogia. Czy pracujesz już nad trzecim tomem „Człowiek bez przyszłości”?-

Cykl warszawski z komisarzem Wróblem planowany jest jako trylogia. W części pierwszej komisarz Wróbel rozwiązywał trudną zagadkę morderstw młodych kobiet wspólnie z jasnowidzem Stefanem Ossowiecki. W „Człowieku z celuloidu” pokazuję środowisko filmowe. Część trzecia będzie diametralnie różna. Rozpoczyna się w sierpniu 1939 r. Prowadzone przez komisarza Wróbla śledztwo zostanie przerwane przez wybuch II wojny światowej. Przyjdzie mu je kontynuować, wbrew woli, w sierpniu 1944, czyli w czasie Powstania Warszawskiego. Będzie to koniec pewnej epoki, a zarazem rozstanie z bohaterami. Będzie więc to zamknięcie trylogii. Komisarz Wróbel powracać będzie jednak, mam nadzieję, w opowiadaniach. Dwa z nich, uważni czytelnicy, mogą już wyśledzić.

Dziękuję za rozmowę

Jakub Olejnik

Tomasz Duszyński wydał kolejny kryminał retro
Facebook Comments Box
Facebook