„Strażakiem jest się do końca życia”

Po ponad 32 latach pełnienia służby zawodowej na emeryturę przechodzi Komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w  Strzelinie st. bryg. Wiesław Karpierz. Jakie sytuacje były dla niego najtrudniejsze podczas pracy, co  uważa za swój sukces i  czym będzie zajmował się na emeryturze? O to zapytaliśmy komendanta…

Komendantem jednostki straży pożarnej w Strzelinie został Pan w 2006 r. Po 12 latach rezygnuje Pan z tej funkcji i przechodzi na emeryturę. Co o tym zadecydowało?

Łącznie służbę czynną w straży pożarnej pełnię ponad 32 lata (rozpocząłem w  1985 r.). Zdecydowana większość strażaków z  niższym stażem jest już na emeryturze. Myśl o odejściu ze służby pojawiła się kilka miesięcy temu, kiedy w Ząbkowicach Śl. w ostatnim kwartale 2017 r. odeszli ze  służby moi koledzy (komendant i dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej), z którymi rozpoczynałem służbę w ząbkowickiej komendzie rejonowej. Ponadto plany dotyczące rozwoju naszego rodzinnego gospodarstwa rolnego w Henrykowie wymagają poświęcenia temu przedsięwzięciu więcej czasu.

Jak ocenia Pan działalność jednostki za swojej kadencji?

Najlepiej to pytanie skierować do np. mieszkańców Strzelina i całego powiatu, którzy mieli okazję doświadczyć, jak działa nasza jednostka. Osobiście oceniam ją co najmniej na poziomie dobrym. Skuteczne i sprawnie realizowane działania ratowniczo-gaśnicze to  najistotniejszy wskaźnik działalności straży pożarnej, a  śmiem twierdzić, że w tej materii nie zawiedliśmy społeczeństwa.

Co, podczas tych 12 lat, było dla Pana największym osiągnięciem?

Jestem bardzo zadowolony, że na swojej drodze zawodowej miałem szczęście spotkać tak wielu wspaniałych ludzi, z którymi współpraca była przyjemnością i udało się zrealizować wiele fajnych zadań. Ludzi, którzy mi sprzyjali, pomagali. To m.in. dzięki temu udało się poprawić warunki pracy i  służby strzelińskich strażaków. W czasie tych 12 lat udało się pozyskać kilka nowych samochodów pożarniczych (gaśnicze: ciężki i średni, specjalny- podnośnik SHD-23 oraz dwa operacyjne) wraz ze  specjalistycznym wyposażeniem technicznym, dzięki czemu strażacy mogą skutecznie nieść pomoc innym.

Co sprawiło Panu najwięcej utrapienia? Jakie wydarzenia, sytuacje, były najtrudniejsze w ciągu tego czasu?

Najtrudniejsze sytuacje z jakimi miałem do czynienia to akcje ratowniczo-gaśnicze z ofiarami śmiertelnymi. Gdzieś w podświadomości zapisujemy te sytuacje. Przejeżdżając samochodem obok takich miejsc nawet po kilkudziesięciu latach, pojawiają się wspomnienia (sceny) tamtych wydarzeń.

Czym będzie się Pan zajmował na emeryturze? Czy działalność w straży pożarnej odejdzie w zapomnienie?

Na emeryturze będę zajmował się (wspólnie z żoną i synem) rodzinnym gospodarstwem rolnym w Henrykowie. Ekologiczne owoce borówki amerykańskiej oraz truskawki to produkty naszej pracy. Odchodzę ze służby w Państwowej Straży Pożarnej, natomiast nadal jestem Wiceprezesem Zarządu Oddziału Miejsko-Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Ziębicach. W moim przypadku straż pożarna nie odejdzie w  zapomnienie, gdyż komendantem straży pożarnej się bywa, a strażakiem się jest do końca życia…

Kto zastąpi Pana na tym stanowisku?

Komendantem Powiatowym PSP w Strzelinie od lutego będzie obecny zastępca mł.bryg. Krzysztof Dobrowolski. Myślę, że  jest to osoba bardzo dobrze znana, i równie dobrze akceptowana, nie tylko przez środowisko pożarnicze powiatu strzelińskiego.

Czego mu Pan życzy?

Aby przedsięwzięcia, które jeszcze wspólnie planowaliśmy mógł realizować w atmosferze spokoju i wsparcia strzelińskiej załogi. Ponadto życzę, aby nie zniechęciła go narastająca z dnia na dzień biurokracja.

Dziękuję za rozmowę

Jakub Olejnik

***

Poniżej kilka zdjęć z oficjalnego pożegnania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie. St. bryg. mgr inż. Wiesława Karpierza, które odbyło się we wtorek, 30 stycznia.

Facebook Comments Box
Facebook