Najmniejsza wieś i najdłużej urzędujący sołtys

Dankowice liczą około 70 mieszkańców. Choć to najmniejsze sołectwo na terenie gminy Strzelin to mieszkańcy mają sporo ważnych potrzeb. Kluczową kwestią wciąż pozostaje budowa dalszej części chodnika przy drodze powiatowej w kierunku cmentarza. Istotne jest również oczyszczenie zarośniętego rowu, gdyż przy obfitych opadach deszczu istnieje zagrożenie wystąpienia wody i podtopień.

Na łamach „Nowin Strzelińskich” kontynuujemy prezentację sołectw. Tym razem odwiedziliśmy Dankowice. To najmniejsza miejscowość gminy Strzelin. Liczy około 70 mieszkańców. Zdecydowaną większość stanowią osoby starsze, dzieci jest zaledwie kilkoro. Sołtysem Dankowic jest Jan Bojczuk. Co ciekawe, pełni tę funkcję już 34 lata i jest obecnie najdłużej urzędującym sołtysem w gminie Strzelin. W pracy sołeckiej pomaga również żona Teresa, a rodzina Bojczuków jest w okolicy dobrze znana choćby z uwagi na sprzedaż warzyw z własnego gospodarstwa rolnego. Dodajmy, że skład rady sołeckiej uzupełniają: Tadeusz Michułka, Ilona Grenczak, Wiesława Ślęzak i Janusz Skrzypczyk. W wiosce nie organizuje się dużej ilości imprez. Zwykle mieszkańcy decydują się na przeprowadzenie jednego większego wydarzenia w ciągu roku. Choć decyzja jeszcze nie zapadła to wszystko wskazuje, że w bieżącym roku po raz kolejny sołectwo zaplanuje w połowie sierpnia dożynki wiejskie. – Musimy zorganizować zebranie i ustalić tę kwestię – wyjaśnia Jan Bojczuk.

Mniejsza liczba mieszkańców przekłada się na wysokość funduszu sołeckiego. W tym roku dla Dankowic przypadło 14,5 tys. zł. Lwią część tych środków zdecydowano się przeznaczyć na doposażenie świetlicy. – Kupiliśmy 50 krzeseł, 2 kuchenki mikrofalowe, grilla, a także sprzęt do sprzątania – wymienia sołtys. – Te rzeczy się przydadzą przy organizacji imprez. Gdy jest dobra pogoda spotykamy się w parku, a jeśli pada deszcz to przenosimy się do świetlicy – dodaje. Łącznie zakupy pochłonęły około 8 tys. zł. Mieszkańcy zdecydowali się również przeznaczyć 2 tys. zł na doposażenie Ochotniczej Straży Pożarnej z Nowolesia. W sołeckim budżecie znalazły się również środki na utrzymanie czystości rejonu świetlicy i cmentarza (1500 zł), a także na organizację imprez (3 tys. zł).

Priorytetem chodnik…

Choć sołectwo nie jest liczne, to mieszkańcy, podobnie jak w innych miejscowościach, mają swoje potrzeby. Priorytetową sprawą niezmiennie pozostaje budowa chodnika przy drodze powiatowej w kierunku cmentarza (trasa na Stachów). Zadanie podzielono na etapy, a w ostatnich kilku latach udało się wykonać około 300 metrów chodnika. Realizacja zadania jest możliwa m.in. dzięki pomocy finansowej z gminnego budżetu (w tym funduszu sołeckiego Dankowic). W 2020 r. nasz samorząd przekazał 10 tys. zł Powiatowi Strzelińskiemu. Za te środki zakupiono materiał i udało się wykonać ok. 100 metrów chodnika. Rok później Gmina Strzelin przekazała powiatowi 20 tys. zł. Zrobiono kolejne niecałe 100 m. – Ta część została wykonana w drugiej połowie grudnia przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Niestety, nawierzchnia chodnika na tym odcinku zaczęła się kruszyć. Przedstawiciele Gminy Strzelin nie podpisali odbioru, a Powiat Strzeliński, który realizował to zadanie, do dzisiaj nie poprawił tego fragmentu – przyznaje sołtys. – Niestety, w ubiegłym roku, a także w bieżącym, Powiat Strzeliński nie uwzględnił pieniędzy na chodnik, dlatego nie mogliśmy zapisać środków na tę ważną inwestycję w naszym budżecie sołeckim – zaznacza Bojczuk. Gmina Strzelin postanowiła samodzielnie wykonać trzeci etap zadania i utwardzono pobocze nawierzchnią mineralno-bitumiczną na kolejnych 70 metrach. Mieszkańcy chcą, aby chodnik prowadził do samej nekropolii, a obecnie brakuje jeszcze około 250 metrów. – Trzeba zaznaczyć, że cmentarz jest spory, a chowani są tutaj nie tylko mieszkańcy Dankowic. Na groby swoich bliskich przyjeżdżają osoby z kilkunastu okolicznych miejscowości. Chodnik prowadzący od kościoła do cmentarza pozwoliłby na zwiększenie bezpieczeństwa – przekonuje sołtys.

Kolejną sygnalizowaną potrzebą przez mieszkańców Dankowic jest konieczność wykoszenia i wyczyszczenia rowu przy drodze powiatowej. – Otrzymaliśmy zapewnienie, że zostanie to zrobione, ale niestety na obietnicy się skończyło. Rów jest mocno zarośnięty przez co woda nie ma ujścia. Przy większej ulewie możemy mieć spore problemy – twierdzi Bojczuk. Sołtys zwraca również uwagę na kolejny problem związany z bezpieczeństwem. W Dankowicach na trasie do Nieszkowic znajduje się bardzo ostry zakręt. Niejednokrotnie dochodziło tam do poważnych wypadków, szczególnie z udziałem samochodów ciężarowych. Po ostatnim, tir połamał drzewo i zniszczył część tzw. „sierżantów” ostrzegających kierowców przed zakrętem. – Do tej pory zarządca drogi powiatowej nie uzupełnił oznakowania i nie usunął drzewa, które stwarza teraz zagrożenie – podkreśla. Sołtys wnioskował również o zamontowanie lustra w tym rejonie, ponieważ przy zakręcie znajduje się droga polna uczęszczana przez rolników. – Nie da się bezpiecznie zjechać z drogi powiatowej na polną, ponieważ przez zarośla i łuk jest bardzo wąskie pole widzenia. Kierowca nie jest w stanie zobaczyć czy z naprzeciwka nie zbliża się pojazd. Niestety, do tej pory moja prośba nie została wysłuchana – wyjaśnia sołtys. Przy prezentacji sołectwa warto zaznaczyć, że w Dankowicach znajduje się spory 2 hektarowy park (niedaleko kościoła). – Niewiele miejscowości może pochwalić się takim terenem – przyznaje Bojczuk. Rzeczywiście otoczony drzewami park na wzgórzu jest bardzo malowniczy. Znajduje się tam również boisko oraz plac zabaw, a miłośnicy rowerów MTB stworzyli wokół parku krótką trasę. W Dankowicach znajduje się również spora świetlica, której jak zaznacza sołtys, przydałoby się remont elewacji. Mieszkańcy również dbają o miejscowy kościół pw. św. Józefa Oblubieńca NMP.

Jakub Olejnik

Jak wskazuje sołtys jedną z priorytetowych spraw dla Dankowic jest dokończenie budowy chodnika w kierunku cmentarza
Facebook Comments Box
Facebook