Aquapark mierzy się z galopującą inflacją

Drastyczne wzrosty kosztów energii i gazu mocno uderzają w każdego Polaka, nie szczędząc również gminnych spółek. Aquapark Granit boryka się z problemem podwyżek w granicach 700% (gaz) i 300% (energia elektryczna). Skala jest ogromna, bo obecnie wysokość dwumiesięcznego rachunku pozwoliłby w ubiegłym roku na blisko roczne pokrycie kosztów ogrzewania i energii elektrycznej. To zmusza do podjęcia szybkich, często trudnych, decyzji. Co zmieni się w funkcjonowaniu strzelińskiej krytej pływalni?

Gigantyczny poziom inflacji, rosnące ceny energii, gazu i podstawowych surowców sprawiają, że każdy z nas mocno odczuwa to w portfelu. Oszczędności szukają domowe gospodarstwa, ale także samorządy i gminne spółki. W całym kraju spore problemy finansowe mają aquaparki i baseny. W niektórych miejscowościach (np. Brzeg Dolny) podjęto drastyczne decyzje o ich całkowitym zamknięciu, gdyż tamtejszych władz nie stać na jego utrzymanie. Sytuacja wymusza również do szukania rozwiązań w naszym Aquaparku Granit. Podjęto już szereg działań, które mają zniwelować stratę. Skala podwyżek jest ogromna. – Wzrost cen sięga 700% za paliwo gazowe, zaś 300% za energię elektryczną. Zobrazuję to bardziej przykładem. Obecnie wysokość dwumiesięcznego rachunku za gaz i prąd wynosi tyle, ile w ubiegłym roku płaciliśmy za blisko rok – przyznaje prezes Strzelińskiego Centrum Sportowo-Edukacyjnego Tomasz Charowski. Oprócz energii i ciepła znacznie wzrosły również koszty chemii basenowej  oraz podzespołów urządzeń wodnych. W związku z tym, dyrekcja aquaparku już na początku października zmuszona była zmienić cennik biletów basenowych i podnieść o 3 zł bilet normalny i o 2 zł ulgowy. Oczywiście, to nie wystarczy. – Aby zrekompensować skalę podwyżek, bilet normalny musiałby być pięciokrotnie droższy i kosztować ok. 100 zł za godzinę. Takie ceny są nie do zaakceptowania, dlatego nie możemy na to pozwolić – zaznacza Charowski. Konieczne jest więc szukania kolejnych oszczędności. Jednym ze sposobów, który jest również bardzo ciekawą alternatywą, jest akcja „Ciemność widzę, widzę ciemność”. Od 31 października codziennie od godziny 20:00 do 22:00 odwiedzający basen pływać przy klimatycznym, przygaszonym świetle.

Zarząd Strzelińskiego Centrum Sportowo-Edukacyjnego zaplanował szereg rozwiązań, które mają wpłynąć na zmniejszenie wydatków. Każdego roku, zwykle wiosną, na krytej pływalni planowano przerwę technologiczną, podczas której przeprowadzano cząstkowe remonty, wymianę wody oraz konserwację urządzeń. Teraz zdecydowano o przyspieszeniu przerwy technologicznej i jej wydłużeniu. Potrwa od 19 grudnia 2022 r. do 15 stycznia 2023 r. – Zaplanowaliśmy nie tylko standardowe prace remontowe, ale również wymianę oświetlenia na energooszczędne – LED w całym obiekcie. Według szacunków pozwoli to uzyskać oszczędności rzędu ok. 100 tys. zł rocznie – wyjaśnia Charowski. Ponadto od 16 stycznia do 10 lutego aquapark będzie działał w trybie 8-godzinnym od poniedziałku do piątku (w godzinach 13:00-21:00) oraz 12-godzinnym w weekendy (9:00-21:00). W czasie ferii zimowych kryta pływalnia będzie otwarta przez 12 godzin (9:00-21:00) przez 7 dni w tygodniu, natomiast od 27 lutego wróci do trybu 8-godzinnego od poniedziałku do piątku (w godzinach 13:00-21:00) oraz 12-godzinnego w weekendy (9:00-21:00).

Kolejną rozważaną inwestycją, która w przyszłości wpłynęłaby na ograniczenie wydatków, jest montaż paneli fotowoltaicznych. Szacunkowy koszt takiego zadania to ok. 1,5 mln zł. – Prowadzimy konsultacje, które wskażą najlepszą lokalizację, gdyż dach aquaparku jest zbyt mały, aby umieścić potrzebną instalację. Taka inwestycja, przy obecnych cenach prądu, pozwoliłaby oszczędzić ok. 500 tys. zł rocznie. Z kolei, dzięki własnej stacji transformatorowej i zmianie taryfy dystrybucyjnej (koszt budowy stacji to ok. 300 tys. zł) zaoszczędzilibyśmy 80 tys. zł rocznie – wyjaśnia prezes SCSE. Niezależnie od planowanych inwestycji władze aquaparku czekały na regulacje prawne dotyczące przyjętej przez rząd ustawy zamrażającej ceny prądu. Jak się okazuje aquaparki będą mogły skorzystać z tej możliwości i ceny zatrzymają się na podwyżce 150%.

Najtrudniejsza decyzja dyrekcji SCSE dotyczyła rezygnacji w tym roku z otwarcia lodowiska. Coraz cieplejsze zimy sprawiają, że obiekt nie może być wykorzystywany w całym sezonie. – W ubiegłym roku z trzech zimowych miesięcy, klienci mogli skorzystać z lodowiska tylko przez półtora miesiąca. Koszty utrzymania lodowiska rozkładają się natomiast na cały sezon. Agregat chłodzący, napędzany na prąd, musi bowiem działać non stop. Lód tworzony jest warstwami. Nawet jeśli temperatura powietrza sprawia, że górna warstwa jest roztopiona i uniemożliwia to jazdę na łyżwach, to musimy nadal chłodzić dolne warstwy. Odłączenie agregatu w takiej sytuacji sprawiłoby, że proces zamrażania warstw musielibyśmy rozpocząć od początku, a to wygenerowałoby jeszcze większe koszty – zauważa Charowski. Są jednak plany, aby z lodowiska można było korzystać dłużej. Przygotowywany jest projekt zadaszenia lodowiska. Zakłada on montaż stalowej hali łukowej z termiczną membraną. – Takie rozwiązanie pozwoliłoby wydłużyć sezon, który mógłby trwać, bez względu na warunki zewnętrzne, od listopada do marca. Koszt takiej hali wynosi ok. 500 tys. zł. Zamierzamy ubiegać się o środki zewnętrzne na tę inwestycję – informuje Tomasz Charowski.

Jakub Olejnik

Podwyżki opłat za prąd i gaz mocno odbijają się na działalności naszego Aquaparku Granit
Facebook Comments Box
Facebook