Wiemy już na pewno, że Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu nieodpłatnie nie przekaże strzelińskiej placówki Gminie Strzelin. Nasz samorząd zdecydował się więc na kroki zmierzające do wykupienia szpitala. Ile może kosztować przejęcie placówki medycznej i kto będzie nią zarządzał?
Wracamy do sprawy strzelińskiego szpitala. Przypomnijmy, że w placówce zarządzanej przez Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu pomimo społecznych protestów zamknięto porodówkę i neonatologię. Mało tego. Kolejne decyzje jeszcze bardziej ograniczyły działalność strzelińskiego szpitala. Ta sytuacja mocno odbija się na mieszkańcach naszego powiatu, którzy muszą szukać pomocy medycznej w innych odległych placówkach. W marcu bieżącego roku Rada Miejska Strzelina podjęła uchwałę intencyjną dotyczącą podjęcia czynności zmierzających do nieodpłatnego przejęcia strzelińskiego szpitala od Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Ta decyzja umożliwiła Burmistrz Miasta i Gminy Strzelin Dorocie Pawnuk na złożenie wniosku skierowanego do dyrektora USK w tej sprawie. Niestety, w odpowiedzi nasz samorząd otrzymał informację, że zaproponowane rozwiązanie nie jest możliwe do zrealizowania ze względu na zmianę podejścia nowej dyrekcji USK, a przejęcie strzelińskiego szpitala jest możliwe wyłącznie w drodze transakcji sprzedaży i w oparciu o wycenę rzeczoznawcy.
Stanowisko właściciela placówki medycznej zmieniło koncepcję strzelińskiego samorządu w tej kwestii. W połowie czerwca zwołano nadzwyczajną sesję Rady Miejskiej Strzelina, na której rajcy podejmowali uchwałę intencyjną w sprawie podjęcia czynności do odpłatnego przejęcia szpitala. Sesję poprzedziły obrady Komisji Budżetu i Rozwoju Gospodarczego Gminy, na których bardzo szeroko omawiano ten temat. – Aby ta procedura się udała musimy podjąć decyzję jak najszybciej – przekonywała burmistrz Strzelina Dorota Pawnuk. – Cały sukces uwarunkowany jest możliwością pozyskania dotacji z budżetu państwa na tę transakcję oraz na dostosowanie budynku i zakup sprzętu. Działamy dwutorowo. Chcemy jak najszybciej złożyć wniosek do zarządu USK, aby na najbliższej radzie społecznej procedowano uchwałę o wyrażeniu zgody na zbycie placówki strzelińskiej. Ponadto jako samorząd będziemy ubiegać się o pozyskanie dotacji, ponieważ bez pomocy finansowej państwa nie wygospodarujemy w gminnym budżecie środków na zakup – dodała. Burmistrz przyznała, że w obecnej chwili trudno stwierdzić, ile wyniosłaby kwota za wykup szpitala, ponieważ cenę dopiero w dalszej procedurze oszacowałby rzeczoznawca. Nieoficjalnie mówi się nawet o kilkunastu milionach złotych. Podczas komisji zwrócono również uwagę na inny problem. – Nawet jeśli uda się pozyskać dotację z budżetu państwa to prawdopodobnie będzie ona wymagała wkładu własnego, w wysokości 20 % – podkreśliła szefowa gminy. Łatwo więc policzyć, że potrzebnych może być nawet kilka milionów złotych własnych środków. Burmistrz nie kryła, że w takiej sytuacji zwróci się o wsparcie finansowe do pozostałych samorządów z powiatu strzelińskiego, ponieważ Gminie Strzelin będzie trudno wygospodarować w budżecie tak duże środki.
Zarządzaniem zajmie się spółka
Z uwagi na to, że samorząd gminny nie może prowadzić działalności leczniczej burmistrz zaproponowała, aby utworzyć spółkę, której zadaniem byłoby zarządzanie placówką medyczną. Utworzenie tego podmiotu, jak podkreślono, jest również niezbędne w celu ewentualnej cesji kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Spółką ma zarządzać Nobert Raba (obecny dyrektor Publicznego Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w Strzelinie). Jak zapewnił, dopóki nie uda się przejąć strzelińskiego szpitala i zakontraktować z NFZ możliwości leczenia, jako prezes spółki nie będzie pobierał środków finansowych.
Norbert Raba podczas Komisji Budżetu i Rozwoju Gospodarczego Gminy szeroko omawiał możliwości prowadzenia szpitala po jego przejęciu. Podkreślił, że spotkał się w tej sprawie z dyrektorem dolnośląskiego oddziału NFZ Łukaszem Sandeckim. Z rozmów wynika, że gminna spółka nie będzie w stanie na razie przywrócić działalności wszystkich czterech oddziałów szpitala, które funkcjonowały wcześniej (np. oddziału ginekologiczno-położniczego). – Zwróciłem uwagę, że w tej chwili bardzo nam jest potrzebna całodobowa chirurgia ambolatoryjna, żeby pacjenci np. ze złamaną nogą, źle zrośniętą kością ręki, użądleniem szerszenia, nie musieli jeździć do Szpitalnego Oddziału Ratukowego (SOR) we Wrocławiu. Otrzymałem zapewnienie, że NFZ zakontraktowałby ze spółką taką opiekę, a także chirurgię jednego dnia – informował Norbert Raba. Dodajmy, że chirurgia jednego dnia oznacza, że pacjent w szpitalu może spędzić od momentu przyjęcia do wypisania nie więcej niż 24 godziny. W tym czasie pacjent ma wykonany zabieg i może odpocząć, korzystając z tzw. łóżka tymczasowego.
Zaznaczmy, że obecnie w strzelińskiej placówce medycznej działają trzy oddziały: rehabilitacji ogólnoustrojowej (trafiają tam pacjenci ze schorzeniami narządów ruchu, chorobami reumatoidalnymi, neurologicznymi), oddział medycyny paliatywnej (sprawujący opiekę nad pacjentami w terminalnym okresie nieuleczalnej choroby) oraz internistyczny (wewnętrzny zajmujący się m.in. lecznieniem pacjentów ze schorzeniami układu krążenia). Dodatkowo fukcjonuje Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy, który obejmuje opiekę nad pacjentami przewlekle chorymi, z niepełnosprawnościami lub po ciężkiej chorobie. Ponadto w szpitalu działają poradnie Podstawowej Opieki Zdrowotnej (np. ginekologiczna, onkologiczna, reumatologiczna). Jak zapewnia Norbert Raba spółka jest w stanie kontynuować działalność tych oddziałów i poradni bez generowania straty finansowej.
Ostatecznie podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej Strzelina rajcy podjęli obie uchwały (intencyjną w sprawie podjęcia czynności do odpłatnego przejęcia szpitala oraz utworzenia gminnej spółki). Strzeliński samorząd wystąpił z odpowiednim wnioskiem do Uniwersytetckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Tematem zajęła się już rada społeczna USK, która miała posiedzenie w drugiej połowie czerwca. Wyraziła pozytywną opinię w formie uchwały o sprzedaży strzelińskiego szpitala Gminie Strzelin. Do trudnego, ale bardzo istotnego tematu strzelińskiego szpitala i jego przyszłości będziemy wracać w kolejnych numerach „Nowin Strzelińskich”.
Jakub Olejnik
